KOR miał problem z miejscem na głodówkę, bo w Kościele św. Krzyża nie chcieli się zgodzić. Wtedy Andrzej Czuma zwrócił się do Prymasa Wyszyńskiego o wsparcie i to umożliwiło zorganizowanie akcji. Korowcy zaakceptowali mój udział. Głodowaliśmy w jednej sali na siennikach. Tylko Adam Michnik trwał w przedpokoju na twardej ławie.
Warszawa, 3-10 października
Ruch Obrony Praw, wybór i oprac. Mateusz Sidor, Warszawa 2007.
Poszedłem wtedy do Jacka Kuronia i zaproponowałem, żebyśmy zrobili głodówkę. Kuroń spytał, czy mamy kościół; KOR miał wtedy problemy z przychylnością księży wobec takich akcji. Powiedziałem, że mam. Wcześniej z Bogusławem Studzińskim poszliśmy do księdza Leona Kantorskiego w Podkowie Leśnej, który zgodził się na głodówkę. [...]
Dla mieszkańców Podkowy nasz protest był wydarzeniem. Miejscowe dzieci zobowiązały się, że nie będą jeść cukierków i czekolady.
Podkowa Leśna, 7–17 maja
Ruch Obrony Praw, red. Mateusz Sidor, Warszawa 2007, [cyt. za:] Droga do „Solidarności”. Lata 1975–80, wybór i oprac. Agnieszka Dębska, Warszawa 2010.
Byliśmy już bardzo osłabieni i wtedy przyszedł do nas Mirek Chojecki z naręczem kwiatów, dziękując za głodówkę, dzięki której wypuścili go z więzienia. To było bardzo wzruszające.
Podkowa Leśna, 11 maja
Ruch Obrony Praw, red. Mateusz Sidor, Warszawa 2007, [cyt. za:] Droga do „Solidarności”. Lata 1975–80, wybór i oprac. Agnieszka Dębska, Warszawa 2010.